...

Wychodzę od Kage i idę do domu. Zanieść wszystkie papiery.

Docierasz.
W domu jest Shisui
<Co to? Praca domowa? Chyba nie zastąpiłeś matki na stanowisku Kazekage?!> powiedział szyderczo

"Nie rób sobie żartów. Muszę to szybko przejrzeć. Nie przeszkadzaj mi"
Idę do swojego pokoju.

Kagebunshin(10). Klony zaczynają przeglądać kartotekę (Będziesz mi pisał co kot umie czy co?)

Ja wyskakuje przez okno i idę na salę treningową...

Popatrzył na ciebie zdziwiony
<W porządku. Wygląda na to że to coś poważnego.>

(Ty cwaniaku :D)
Stworzyłeś klony a sam udałeś się na salę.

Trenuje szybkość pieczęci. Chce je wykonywać jak najszybciej.(Pamiętasz Kakashiego?)

Stopniowo zwiększasz poziom szybkości pieczęci który już i tak stoi na wysokim poziomie.

Staram się zrobić w tym kierunku jak najwięcej...

Po kilku dniach ciężkiego treningu osiągasz Nadludzki poziom wykonywania pieczęci. Twoich pieczęci praktycznie nie widać.

Trenuje Chidori. Staram się wykonać go jak normalnego rassengana czy Mizu:Rakyuu tylko dodaje element błyskawicy.

Szybko łapiesz o co chodzi i opanowujesz.

Saksato Soushin do Kota(Tego od Senzu Bean)

Teleportujesz się.
<Przyszedłeś po Senzu Bean? Masz tu całą dostawę. Około 100 sztuk.>

Zabieram
"Dziękuje ci bardzo. Nawet nie wiesz jak bardzo się przydadzą"

<Powodzenia. Wpadnij do mnie po wojnie. Mam do ciebie sprawę.>

"Pewnie. Wybacz że tak rzadko cię odwiedzam. Do zobaczenia. Muszę jeszcze coś zrobić."

Saksato soushin do Wioski Piasku.

Teleportujesz się w okolice Wioski Piasku.

Przy wyjściu widzisz Saber z Black i Soulem oraz Kiruko
<Na czas wojny obowiązki Kage przejął Shirou. Połowa ludzi już powinna docierać na granicę. Ty także się pośpiesz. Wiem że masz dużo roboty z tymi aktami.>

"Połowa zostaje do ochrony Wioski? "

"Muszę jeszcze coś zrobić ale zjawię się tam za kilka dni"

"Teraz wybacz."

Idę do Wioski Piasku do sklepu ze zwojami.

<Tak. Zostają. Nie którzy są też na misjach. Do zobaczenia>

Docierasz do sklepu ze zwojami
<W czym mogę pomóc Kun-san?>

"Dwa małe zwoje po proszę."

Kładę żądaną kasę na stole i wychodzę...

<50 ryo. Do zobaczenia Kun-san>

Wchodzę Sage+Genki mode i za pomocą Fuuin chakra pieczętuje w dwóch zwojach po 40 000 chk.

(Ty cwaniaku)
Zapieczętowałeś chk. Zostało ci 7 000 chk. Czujesz się dość mocno zmęczony. Tracisz stan sage.+genki.

Wracam do swojego domu. Idę coś zjeść i odpocząć.

Zjadłeś posiłek.
Klony powoli kończą swoją prace.

W kuchni spotykasz Shisui'ego
<Wyglądasz na zmęczonego? Wszystko w porządku?> powiedział nieco zmartwiony. Czym z pewnością wzbudzi twoje zdziwienie.

Patrzę na niego jak na ufo...
" Martwisz się o mnie? Nic mi nie jest. Muszę się tylko przespać."

Przeszedł koło ciebie. Patrząc na ciebie z byka.
< Nie daj się zabić na wojnie. Shinaro i mama się zapłaczą. Jeśli zginiesz wskrzeszę cię i tak załatwię że nie będziesz wiedział gdzie jesteś. Chroń mamę i nie bierz wszystkiego na swoje barki. Sam tej wojny nie wygrasz.>

" Czasem trzeba brać na swoje barki więcej niż można udźwignąć. To do zobaczenia" idę się położyć
( Mam jakieś złe przeczucie odnośnie tej wojny xD)

< Powiem to jeszcze raz. Nie umieraj dla mamy i Shinaro.>

" Nie dam się tak łatwo zabić" mówię po czym kładę się do łóżka.

Zmierzył cię wzrokiem. Poszedłeś spać.
Budzisz się po 12 h. Uzupelniłeś całą czakrę.

Saksato soushin na granicę Oto z państwem arabskim.

Teleportujesz się.
Widzisz Shinobi Oto i przyzwańców Asashiego
Po chwili zostałeś otoczony.
<Kim jesteś?> Wrzasnął jeden.
Podchodzi do ciebie Yairobe'a.
< W porządku to Kun- San. Zostawcie go. Witaj. Widzę że jesteś dużo silniejszy.>

" Trochę trenowałem. " Staram się wyczuć ilość jego chakry.

Nie jesteś w stanie nic wyczuć. Prawdopodobnie ukrywa swoją obecność.
< To Uchiha Kun. Będzie nami dowodził w polu. Macie go słuchać.>
Ludzie zaczęli kręcić nosem. Słyszysz głupie komentarze. W stylu za młody, niedoświadczony itd.

" Liczę na owocną współpracę. Wiem że jestem młody. Może nawet niedoświadczony. Walczymy jednak przeciwko wspólnemu wrogowi. Jeśli tu przegramy. Wróg zaatakuje inne Wioski. Zginie wielu ludzi, cywilów, naszych rodzin. Nasze domy zostaną zrównane z ziemią. Użyczcie mi swojej siły a obiecuje że ich pokonamy"
Rozglądam się po polu bitwy.

Wygląda że trochę ich przekonałeś. Uspokoili się.
Widzisz katapulty, strzelców uzbrojonych w broń palną i łuki i armaty. Widzisz okopy przed nim wbite paliki a dalej wilcze doły.

" Żołnierze wasza pozycja jest w okopach. Ożywieńcy wy przed okopami. Shinobi za żołnierzami. Za nimi katapulty i armaty. Straż pełnią ożywieńcy. Oznaczyć punkty przed nami 100 metrów, 150 m, 200 m, 250 m, 300 m, 350 m, 400 m, 450 m i 500 m."

Umarlaki ruszyli oznaczyć wskazane miejsce.
Reszta poszła kawałek dalej do obozu. Na twoje polecenia oczywiście przytaknęli.

"Sprawdzić zasięg katapult, armat, łuków i broni palnej.. Mamy smołę? Widzę tylko oliwę?"

Yairobe'a<Możemy załatwić smołę.>
<Zasięg katapult to 250 metrów. Zasięg armat max 400 metrów. Łuki 100 metrów. Broń palna 50 metrów.>

"Załatwcie smołę jak najszybciej. Jak największą ilość"

<Wedle rozkazu.>

1000 expa i 200 ryo